niedziela, 27 maja 2012

Potem – Rosamunde Lupton

Tytuł oryginału: Afterwards
Tłumaczenie: Agnieszka Wyszogrodzka-Gaik
Świat Książki
Warszawa, kwiecień 2012
400 stron

Rosamunde Lupton to brytyjska autorka, która całkiem niedawno, bo w 2010 roku debiutowała powieścią Siostra, którą już czytałam i która bardzo mi się podobała. Drugie spotkanie z tą autorką, czyli powieść Potem, to spotkanie jeszcze bardziej udane.

Tym razem Rosamunde Lupton też stawia na oryginalną narrację. Rzecz rozgrywa się bowiem w dwóch rzeczywistościach, a może raczej w rzeczywistości i nierzeczywistości. Wydarzenie, na którym opiera się ta niezwykła opowieść o relacjach w rodzinie Covey’ów, to pożar w szkole. Ucierpiały w nim matka Grace i córka Jenny. Co (a może kto?) spowodował wybuch pożaru? Czy uda się znaleźć jego przyczynę? Czy komuś zależało na tym, aby skrzywdzić dziewczynkę? Pojawia się mnóstwo pytań. Mike, mąż Grace, oraz jego siostra, policjantka Sara, walczą o prawdę. Zawieszone pomiędzy życiem i śmiercią Grace i Jen znajdują w swoim świecie sposoby na to, aby „podejrzeć”, co dzieje się w świecie rzeczywistym, i na własną rękę odkrywają, co tak naprawdę się wydarzyło. Prawda jest więc odkrywana równolegle w dwóch światach. Odkrycie jej totalnie zaskakuje, i to w ostatniej chwili. Zakończenie jest doskonałe – łączy rzeczywistość z „nierzeczywistością”, pozwalając na to, aby „potem” mogło jeszcze się coś wydarzyć i wyjaśnić.

Rosamunde Lupton wprowadza szczegóły powoli i stopniowo. Rośnie napięcie i rosną emocje. Kolejność i sposób wprowadzania szczegółów to ściśle zaplanowane i przemyślane zabiegi. Sprawia to, że – podobnie jak w Siostrze – czytelnik ma czas, aby ‘przeanalizować’ każdą pojawiającą się osobę. Tym razem znowu podejrzewałam - choć przez chwilę - chyba każdego bohatera. Ogromnym plusem tej powieści jest spójność i dbałość o każdy szczegół. Nic nie pozostaje bez wyjaśnienia. Wszystko jest logiczne i poukładane. Doskonałe.

Bardzo mi się podobał ten psychologiczny thriller o próbach przenikania się świata poza światem z rzeczywistością; o zaufaniu; o podejmowaniu trudnych decyzji; o sile miłości.

Obie książki są bardzo ładnie wydane – okładki są bardzo eleganckie i spójne. Drobne potknięcia w korekcie – niezgodność związków wyrazowych, niespójność tłumaczeniowa (słowo niece w odniesieniu do Jenny zostało przetłumaczone jako siostrzenica, a raz jako bratanica). Ale to naprawdę drobnostka, która nie zepsuła ogromnej przyjemności czytania.

Krótko mówiąc:
wciągająca, oryginalna, zaskakująca, spójna


Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Świat Książki za egzemplarz recenzencki.




4 komentarze:

  1. Bardzo bym chciała przeczytać - Twoja recenzja bardzo dobra

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo chętnie sięgnę po tę książkę
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Niech mi się tylko egzaminy skończą ;) Będę czytała dzień i noc... Jestem strasznie ciekawa tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, tak, czytajcie, czytajcie :-))) Naprawdę warto :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń