Wydawnictwo Nowy Świat
Warszawa 2012
224 strony plus zdjęcia
*****************
"Nie udało nam się niestety zwiedzić w Toskanii wszystkiego, co warte jest zobaczenia. Nigdy nie starcza czasu ani sił, a po powrocie do Polski często okazuje się też, że o czymś zapomnieliśmy, coś przeoczyliśmy. Może to i dobrze, bo wciąż istnieją powody, by wracać w te same miejsca, oglądać je ponownie, w innym świetle, innych okolicznościach, innymi oczami." [str. 70]
*************
Zastanawiałam się wielokrotnie, czy wolę jeździć w nieznane mi miejsca i odkrywać ich uroki, czy wracać tam, gdzie już byłam i gdzie spędziłam miłe chwile, i poznawać je dokładniej i odkrywać w nich ciągle coś nowego. Jednoznacznej odpowiedzi nie znalazłam, bo lubię i to, i to :-). Jedno jest pewne – Włochy to kraj bardzo bliski mojemu sercu. Mogłabym tam mieszkać lub jeździć parę razy w roku. Cieszę się więc, że od czasu do czasu udaje mi się tam znaleźć. W tym roku, a dokładnie parę dni temu znowu byłam – co prawda na krótko, bo na dwa dni - w tym cudownym, cieplutkim kraju. I była to nie tylko podróż wirtualna czyli dzięki książce Anny Marii Goławskiej i Grzegorza Lindenberga Toskania, Umbria i okolice - przewodnik subiektywny, ale i w rzeczywistości. Mimo że moja wizyta we Włoszech ograniczyła się jedynie do pobytu w okolicy Werony i Matui, to z przyjemnością wodziłam palcem po mapie sprawdzając miejsca opisywane w książce Toskania, Umbria i okolice i przypominałam sobie miejsca, które już kiedyś zwiedziłam. Dla mnie była więc ta książka czymś w rodzaju przewodnika po wspomnieniach.
Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji spędzić choćby kilku dni we Włoszech, subiektywny przewodnik Anny Goławskiej i Grzegorza Lindenberga będzie na pewno doskonałym źródłem praktycznych informacji niezbędnych przy planowaniu i odbywaniu podróży do Toskanii, Umbrii czy Lacjum. Oprócz przydatnych informacji dotyczących tego, co zwiedzić, czytelnik otrzyma też porady gdzie przenocować, gdzie zjeść, gdzie pojechać, żeby uniknąć tłumu zwiedzających, które miejsca są „obowiązkowe” dla turystów. Są też informacje dotyczące zwyczajów Włochów, podstawowe włoskie nazwy, a nawet linki do przydatnych stron internetowych. Książkę bardzo ubogacają fragmenty dawnych publikacji dotyczących tych regionów oraz kolorowe zdjęcia. Zamieszczony na końcu alfabetyczny indeks nazw geograficznych ułatwia odnalezienie informacji o konkretnej miejscowości.
W trakcie czytania tego praktycznego przewodnika miałam poczucie, że napisał go ktoś, kto nie tylko kocha opisywane miejsca i zostawił tam wiele wspomnień i doświadczeń, ktoś, kto zna wiele dróżek nieznanych „zwykłym” turystom, kto jest prawdziwym pasjonatem tego regionu, ale też ktoś, kto chce tę pasję przekazać innym i wie, jakie informacje są potrzebne, aby to ułatwić kolejnym – zwłaszcza początkującym zwiedzającym. W tytule książki dodałabym więc – oprócz informacji „przewodnik subiektywny” – jeszcze jedno słowo: „praktyczny”.
Polecam wszystkim mającym w planach zwiedzanie Toskanii, Umbrii i okolic „w realu” oraz tym, którzy mogą odbyć taką podróż jedynie „palcem po mapie”. :-) Przyjemnie znaleźć się choćby na chwilę i choćby wirtualnie w ciepłej, tajemniczej Toskanii i okolicach i dowiedzieć się, na czym polega oryginalność i magia tych miejsc.
Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji spędzić choćby kilku dni we Włoszech, subiektywny przewodnik Anny Goławskiej i Grzegorza Lindenberga będzie na pewno doskonałym źródłem praktycznych informacji niezbędnych przy planowaniu i odbywaniu podróży do Toskanii, Umbrii czy Lacjum. Oprócz przydatnych informacji dotyczących tego, co zwiedzić, czytelnik otrzyma też porady gdzie przenocować, gdzie zjeść, gdzie pojechać, żeby uniknąć tłumu zwiedzających, które miejsca są „obowiązkowe” dla turystów. Są też informacje dotyczące zwyczajów Włochów, podstawowe włoskie nazwy, a nawet linki do przydatnych stron internetowych. Książkę bardzo ubogacają fragmenty dawnych publikacji dotyczących tych regionów oraz kolorowe zdjęcia. Zamieszczony na końcu alfabetyczny indeks nazw geograficznych ułatwia odnalezienie informacji o konkretnej miejscowości.
W trakcie czytania tego praktycznego przewodnika miałam poczucie, że napisał go ktoś, kto nie tylko kocha opisywane miejsca i zostawił tam wiele wspomnień i doświadczeń, ktoś, kto zna wiele dróżek nieznanych „zwykłym” turystom, kto jest prawdziwym pasjonatem tego regionu, ale też ktoś, kto chce tę pasję przekazać innym i wie, jakie informacje są potrzebne, aby to ułatwić kolejnym – zwłaszcza początkującym zwiedzającym. W tytule książki dodałabym więc – oprócz informacji „przewodnik subiektywny” – jeszcze jedno słowo: „praktyczny”.
Polecam wszystkim mającym w planach zwiedzanie Toskanii, Umbrii i okolic „w realu” oraz tym, którzy mogą odbyć taką podróż jedynie „palcem po mapie”. :-) Przyjemnie znaleźć się choćby na chwilę i choćby wirtualnie w ciepłej, tajemniczej Toskanii i okolicach i dowiedzieć się, na czym polega oryginalność i magia tych miejsc.
*****************
PODSUMOWANIE
O - okładka - śliczna, z leniwym kocurkiem ;-)
C - ciekawa? - tak - zarówno pod względem praktycznym, jak i turystyczno-kulturowym
E - emocje? - same dobre emocje, nie ma bezosobowej formy, jak w tradycyjnym przewodniku
N - negatywy? -nie doszukiwałam się na siłę - mnie bardzo odpowiada taka "odsercowa" forma przewodnika
A - ambitna? - tak, bo przekazane informacje zostały poparte konkretami, a wplecione fragmenty dawnych publikacji wskazują na zgłębienie tematu przez autorów
*****************
sama chciałabym w przyszłości pojechać do Włoch i zwiedzić wszystkie miejsca, o których jedynie czytałam... taki przewodnik bardzo by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńMieszkałam we Włoszech kilka lat, bardzo chciałabym tam wrócić na wakacje, niestety dotąd mi się to nie udało :(
OdpowiedzUsuńmarzy mi się wyprawa do Włoch, ale nie wiem kiedy to marzenie się spełni, w każdym razie taki przewodnik chętnie widziałabym na swojej półce :)
OdpowiedzUsuńTo miło, że ktoś zafascynowany danym regionem pisze o nim przewodnik i dzieli się swoją pasją i swoim entuzjazmem z innymi;) Nie będę szukać tej książki, gdyż nie wybieram się w podróż do Włoch. Ale dobrze wiedzieć o jej istnieniu;)
OdpowiedzUsuń