niedziela, 20 maja 2012

Złość – Magdalena Miecznicka

Wydawnictwo Literackie
Premiera: kwiecień 2012
240 stron
*****************
"(...) krzywdzenie innych nie było prawem dorosłości. Nie, dorosłość polegała na czymś zupełnie innym. Polegała na życiu tak, jakby nigdy dotąd nie zostało się zranionym i przez to nie musiało się ranić innych. Jakby każdy uczynek był naszą suwerenną decyzją. A więc, w gruncie rzeczy, jakby nie było żadnego dotąd." [str. 233]

*************
Krzywda, cierpienie, gniew, złość... – co może zrobić z nimi wkraczająca w dorosłość dziewczyna, która gromadziła w sobie przez lata żal do ojca, który zostawił ją i jej matkę dla innej kobiety i na wiele lat zniknął z jej życia, a teraz znowu się w nim pojawił?

Bohaterkę książki Magdaleny Miecznickiej Złość – Martę poznajemy jako szesnastolatkę, z którą – po latach zaniedbywania – odnawia kontakt jej ojciec Mariusz. Po kilku wizytach w jego domu ojciec i jego żona Karolina proponują dziewczynie wspólne wakacje na jachcie. Marta zyskuje więc doskonałą okazję do wyrażenia nagromadzonego przez lata żalu i do zemsty. Czy będzie na tyle silna, by przełamać się wewnętrznie i bezpośrednio wyrazić swój żal do ojca? Czy Mariusz okaże się wart jej dziecięcej tęsknoty? Czy relacje z osobami – Mają, Brianem, Mathieu – które Marta pozna w trakcie rejsu, zmienią coś w jej życiu i pozwolą uporać się z własnymi rozterkami?

Magdalena Miecznicka stworzyła postacie bardzo wyraziste i realistyczne. Akcję umieściła w pięknej scenerii Laurowego*** Wybrzeża – Nicei, Saint Tropez oraz na krótką chwilę na Korsyce. Piękna sceneria nie uspokaja jednak negatywnych emocji, a wkraczanie w dorosłość nie obywa się bez bólu. Prawie każdy z bohaterów żyje, ukrywając coś przed innymi lub przed samym sobą. Konieczność zmierzenia się z prawdą, wkraczanie w dorosłość, skutki podejmowanych wyborów, poczucie krzywdy, które podtrzymywane i pielęgnowane niszczy nie tylko wnętrze człowieka, ale i tych, z którymi się on styka, radzenie sobie z własnym żalem, to problemy poruszone w powieści Złość.

Książkę czyta się szybko, napięcie narasta z rozdziału na rozdział, akcja jest wartka i ciekawa, a główna bohaterka intrygująca. Sama fabuła nie jest jednak punktem zasadniczym. Przede wszystkim ważne są przeżycia i emocje głównej bohaterki oraz proces jej przemiany. Autorka nie skupia się jednak na ‘psychologizowaniu’. Po prostu daje czytelnikowi do myślenia.

Krótko mówiąc:
Dobry przykład niebanalnej polskiej literatury obyczajowej
*****************
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.


Mała errata:
***Proszę, jak wiele może sprawić jedna mała literka. Miaukotek (czyli podczytująca mnie koleżanka) powiedziała mi dziś, że wyszło mi "Laurowe" Wybrzeże. Oczywiście miało być "Lazurowe", ale "Laurowe" równie mocno mi się podoba, że postanowiłam je tak zostawić :-)))

3 komentarze: