czwartek, 7 marca 2013

27/2013 Powrót na wyspę - Elin Hilderbrand

Tytuł oryginału: The Island
Tłumaczenie: Joanna Puchalska
Świat Książki
Warszawa 2011
430 stron
Literatura amerykańska
Gatunek: powieść obyczajowa

Zauroczona powieścią Elin Hilderbrand Piasek w butach, nie mogłam przepuścić okazji, która nadarzyła się w bibliotece - chwyciłam w garść kolejną książkę tej autorki Powrót na wyspę

To również niezła książka, ale pewnie byłabym bardziej zadowolona, gdybym przeczytała ją w dłuższym odstępie czasowym od poprzedniej, a tak powieść ta wydała mi się bardzo podobna do poprzedniej i nieco schematyczna.  Znowu jest tu kilka kobiet, które udają się na wyspę – tym razem to wyspa Tuckernuck, niedaleko wyspy Nuntucket, na której rozgrywała się akcja Piasku


Chess, jej siostra Tate, ich mama Birdie oraz ciotka India to czteroosobowa ekipa, która decyduje się na odpoczynek w skromnym domku bez wygód na prawie niezamieszkałej wyspie, na którą można dotrzeć jedynie łodzią. Panie spędzają więc miłe chwile z dala od cywilizacji, w bliskości z przyrodą i ze sobą. Ale czy to rzeczywiście będzie czysta sielanka? Cztery kobiety, każda z bagażem swych wcale niemałych problemów, pod jednym dachem... Czy piękno przyrody, wspomnienia z dzieciństwa i rodzinna atmosfera dadzą radę wyleczyć to, co boli każdą z nich? Jakimi tajemnicami skrywanymi przez każdą z bohaterek zostanie zaskoczony czytelnik?


Jest w obu powieściach Hilderbrand coś takiego, że wieje optymizmem, tchnie nadzieją, i grzeje niezwykłym ciepłem. Za jakiś czas poszukam Srebrnej dziewczyny i Blue Bistro.



Wyzwanie osobiste (luty/2013) Lista nr 3: 'Posmakowałam, chcę więcej...'

1 komentarz: