niedziela, 5 lutego 2012

Styczeń 2012

Zrobię coś, co robię bardzo rzadko - podsumuję moją książkową sytuację w styczniu. Już się trochę gubię - niektóre książki od długiego czasu czekają na to, by dostąpić łaski zrecenzowania. Inne czekają na przeczytanie, a potem oczywiście zrecenzowanie. A czasu wciąż za mało... O ile czytanie jest dla mnie czynnością tak zwyczajną jak codzienny prysznic, o tyle na pisaniu recenzji czasem się zawieszam i nie mogę ruszyć do przodu. I tak rosną stosy "Do recenzji". Bo to, że rosną stosy "Do przeczytania" to nie jest niepokojący objaw. To znaczy, że żyję. Natomiast rosnący stosik zaległości jest dla mnie mało komfortowy, bo oznacza ni mniej, ni więcej jak zachłanność. Zachłanność książkową... Chyba nie jestem jedynym molem, który ma tę cechę...???

Przeczytane w styczniu 2012:

1. Pierwsze, drugie... zapnij mi obuwie - Agatha Christie (Na tropie Agathy) (Z mojej półki)
2. Opowieści z Wilżyńskiej Doliny - Anna Brzezińska (Włóczykijka)
3. Jak niczego nie rozpętałem - Harosław Jaszek (Włóczykijka)
4. Czas tajemnic - Marcel Pagnol (od Wydawnictwa Esprit)
5. Krawcowa z Madrytu - Maria Duenas (od Wydawnictwa Świat Książki)
6. Nikt kogo znasz - Michelle Richmond (od Wydawnictwa Videograf)
7. Kwiaty na poddaszu - Virginia Cleo Andrews (od Wydawnictwa Świat Książki)
8. Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął - Jonas Jonasson (od Wydawnictwa Świat Książki)

Mój styczniowy NUMER 1 to Krawcowa z Madrytu.

W sumie nie jest wcale tak źle;-) Napisałam też recenzje dwóch książek przeczytanych pod koniec zeszłego roku Kalinki (Wydawnictwo Dobra Literatura) i Nagiej cytry (Wydawnictwo Muza) czyli dwa małe kroczki ku nadrobieniu zaległości. :-)

2 komentarze:

  1. u mnie też rośnie stos "do recenzji" a jeśli chodzi o zachłanność książkową to myślę, że dużo osób ma tu podobny problem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Magdo, dzięki za pociechę :-) Dobrze nie być samemu z problemem :-)))

    OdpowiedzUsuń