Krawcowa z Madrytu
Maria Dueñas
Tytuł oryginału: El tiempo entre costuras
Tłumaczenie: Dorota Elbanowska
Maria Dueñas
Tytuł oryginału: El tiempo entre costuras
Tłumaczenie: Dorota Elbanowska
Świat Książki
Warszawa 2011
598 stron
*****************
Pierwsze zdanie:
Mój los eksplodował za sprawą maszyny do pisania.Ostatnie zdanie:
A może istnieliśmy, ale nikt nas nie zauważył, niewidocznych, lecz obecnych pod podszewką historii owych czasów, które upłynęły mi przy szyciu.
*****************
Miejsca akcji:
*******************
Bohaterowie:
Hiszpania – Madryt
Maroko – Tanger, Tetuan
Portugalia – Lizbona
*******************
Bohaterowie:
Sira Quiroga, Dolores Quiroga, Ignacio Montes, Ramiro Arribas, Rosalinda Fox, Juan Luis Beigbeder, Gonzalo Alavaro, Candelaria, Marcus Logan
*******************
Moja ocena: 6/6
Wróciłam właśnie z krótkiego wypadu do Pragi. Śmieszne, ale zabrałam tam ze sobą Krawcową z Madrytu. Lokalizacyjnie nie za bardzo to pasuje, ale wybrałam tę książkę na wyjazd ze względu na jej sporą objętość. Prawie sześćset stron miało być gwarancją zapewnienia sobie czytelniczej rozrywki nie tylko w drodze, ale i w trakcie wieczornego wypoczynku. I owszem – rozrywka była – i to niebylejaka. Debiut hiszpańskiej autorki Marii Dueñas okazał się niezwykle udany. Przymiotniki, jakimi mogę z czystym sumieniem opisać tę powieść, to: przemyślana, wciągająca, wzruszająca, niezwykła – krótko mówiąc – genialna.
Tłem dla głównej akcji powieści są historyczne wydarzenia (poparte bogatą bibliografią, co nieczęsto zdarza się w powieściach), przedstawione w sposób bardzo rzeczowy i przystępny, idealnie wkomponowane w tekst, i mimo że nie jest ich mało, nie są w żaden sposób nużące czy niepotrzebne. Sposób, w jaki wszystko zostało poukładane, wydaje mi się bardzo przemyślany i uporządkowany. Główną bohaterką jest młoda dziewczyna, córka krawcowej, wychowana jedynie przez matkę, od dziecka uczona ciężkiej pracy. Maria Dueñas uczyniła jednym z jej marokańskich przyjaciół Feliksa, który dzielił się z Sirą swoją wiedzą. Nie jest to zwyczajna powieść historyczna z wątkiem miłosnym. Najbardziej wartościowe wydało mi się ukazanie procesu przemiany bohaterki z naiwnej, nierozsądnej dziewczyny, która szła jak w ogień za pozorami miłości w kobietę pełną samozaparcia, zdecydowaną, odważną, ambitną, uparcie dążącą do wyznaczonego celu. Sira pracowała nad sobą, wymagała od siebie i była wobec siebie bardzo stanowcza, nie załamywała się i nie poddawała. Jej postawa wzbudziła mój podziw.
Książka podzielona jest na trzy części, które nazwałabym czasem naiwności, czasem goryczy i ciężkiej pracy krawieckiej, czasem pracy na rzecz ojczyzny. Rozdziały na ogół kończą się w taki sposób, że nie przerwanie czytania właściwie graniczy z cudem, bo to właśnie owe zakończenia rozbudzają i tak już mocno poruszoną ciekawość. Dla przykładu: "W tym czasie nastąpiły wydarzenia, które na zawsze zmieniły moje życie." [str. 344]
Oprócz tego bezpośrednia opowieść krawcowej (narracja w pierwszej osobie) sprawia, że czytelnikowi trudno się zdystansować i – chcąc nie chcąc – emocjonalnie uczestniczy w wydarzeniach i towarzyszy Sirze w jej zmaganiach z rzeczywistością. Miałam wrażenie, że tyle razem przeżyłyśmy...
Jeśli więc uznacie za interesujący „patchwork” złożony z zawiedzionej miłości, kłamstwa, zdrady, wojny, decydentów, od których zależały losy państw, akcje szpiegowskie, ale i z przyjaźni, świata mody, odwagi, gotowości do walki o dobro ojczyzny, to zapewniam, że nie pożałujecie.
***************** Moja ocena: 6/6
właśnie mam ją na tapecie, zaraz po Drwalu, ale już na stoliku nocnym
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam i również polecam
OdpowiedzUsuńPrzeczytam na pewno po Twojej zachęcającej i jakże ciekawej recenzji:)
OdpowiedzUsuńSame pozytywne komentarze, widzę że ta książka jest naprawdę dobra.:)
OdpowiedzUsuń