niedziela, 22 stycznia 2012

Kwiaty na poddaszu – Virginia C. Andrews


Kwiaty na poddaszu
Virginia C. Andrews

Tytuł oryginału: Flowers in the Attic
Tłumaczenie: Bożena Wiercińska
Świat Książki
Warszawa 2011
380 stron
*****************
 Pierwsze zdanie:
Nadzieję powinno się malować na żółto, kolorem słońca, które tak rzadko oglądaliśmy.
Ostatnie zdanie:
Ale dzieje naszego przetrwania to już zupełnie inna historia.
*****************
Miejsca akcji:
USA - Pensylwania, Gladstone
USA - Virginia, Charlottesville

*******************
Bohaterowie:
Chris, Cathy, Carrie, Cory Dollanganger, Corrine - matka, Christopher - ojciec, dziadek Malcolm, babcia
*******************
Kwiaty na poddaszu Virginii C. Andrews to poczytna powieść (czasem zaliczana do powieści grozy), pierwsza w serii o rodzeństwie Dollanganger, która właśnie doczekała się wznowionego wydania (Świat Książki, PREMIERA: 15 lutego 2012). W Stanach została po raz pierwszy opublikowana w 1979 roku i oprócz dużego sukcesu wzbudziła jednocześnie wiele kontrowersji ze względu na tematykę. Pewnie niejedna osoba będzie ciekawa, jakaż tematyka mogła tak poruszyć Amerykanów, że w niektórych środowiskach książka ta była zakazana? Z notki wydawcy na okładce dowiemy się tylko tyle, że jest to „wciągająca opowieść o rodzinnych tajemnicach i zakazanej miłości”. Nietrudno jednak wyczytać w Internecie, jakiego rodzaju zakazanej miłości dotyczy ta powieść. Poza tym pewnie wiele osób oglądało też film, który powstał na jej podstawie, więc nie zdradzę żadnej tajemnicy, jeśli napiszę, że chodzi o kazirodztwo.

Najciekawsze jest to, że w moim odczuciu ta tematyka niczego dobrego nie dodaje tej powieści i wydaje się zupełnie zbędna. We mnie fragmenty, które dotyczyły intymnych relacji między rodzeństwem Chrisem i Cathy wzbudziły jedynie odrazę. Jest tu tyle innych zagadnień, które można by „wyłowić” z nierealnych zdarzeń, które przytrafiają się bohaterom. Jest tam i żądza posiadania, i zakłamanie oraz wewnętrzna niespójność, i molestowanie, i przekraczanie granic wytrzymałości. Jest też nadzieja i marzenia, z których trudno zrezygnować.

Kwiaty na poddaszu będę wspominać jako doskonały przykład powieści wywołującej mocno paradoksalne uczucia. Na początku miałam ochotę odłożyć ją z powrotem na półkę głównie ze względu na język, jakim jest napisana. Narratorką opowieści jest Cathy, starsza siostra bliźniąt Carrie i Cory’ego i młodsza siostra Chrisa, która w momencie znaczącym dla całej historii, jest dwunastoletnią dziewczynką. Nie wiem, czy autorka specjalnie starała się upraszczać wypowiedzi dziewczynki, czy zawsze pisała takim językiem, bo jest to pierwsza książka Virginii C. Andrews, jaką czytałam. W każdym razie chwilę mi zajęło przyzwyczajenie się do tego ubóstwa językowego i niezręcznych wypowiedzi. I co ciekawe – o ile język powieści przeszkadzał, a o tyle bieg zdarzeń – choć chwilami dość przewidywalny – sprawiał, że trudno mi było książkę odłożyć. Może dlatego, że chodziło o dzieci, ich cierpienie, niesprawiedliwość, jakiej doświadczały? Mimo swej przewidywalności fabuła jest wciągająca i chciałoby się nie tylko jak najszybciej poznać losy czwórki bohaterów. A może tylko dowiedzieć, jak długo jeszcze będą zwlekać z podjęciem jedynej sensownej decyzji, o którą aż się prosi od samego początku i którą oczywiście na koniec podejmują...

Gdybym miała ocenić tę książkę, biorąc pod uwagę tylko pierwsze wrażenie, powiedziałabym, że jest schematyczna, kompletnie niewiarygodna, a chwilami odrażająca. Jednak mimo tych – wydawałoby się – zasadniczych braków, niesamowicie trzyma w napięciu. I na tym polega jej paradoks – chciałoby się odłożyć, a nie można. :-)
Jestem przekonana, że spodoba się czytelnikom, którzy lubią nieskomplikowane książki z dreszczykiem emocji.
*****************
 Moja ocena: 2/6
w tym jeden punkt za to napięcie,
a drugi za śliczną okładkę :-)

Bardzo dziękuję wydawnictwu Świat Książki za egzemplarz recenzencki.


9 komentarzy:

  1. wow, ale nisko oceniłaś tę książkę. Co prawda, sama jej nie czytałam, ale słyszałam, że robi dobre wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale mnie zaskoczyłaś swoją opinią, do tej pory czytałam same pozytywne, wręcz wychwalające tą książkę, no i jeszcze te kosmiczne ceny na allegro. Teraz to ja już nie wiem, bo wyliczone przez Ciebie wady skutecznie mnie odstraszają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm, myślałam, że to będzie taka dobra powieść...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczyny, to, że mnie się nie podobała, to nie znaczy, że Wam się nie spodoba. Nie mogę się doczekać opinii innych osób. Faktycznie opinie na LC całkiem dobre, ceny na allegro niebotyczne, więc moja opinia do tego niezupełnie pasuje. Ale nie będę przecież udawać, że mi się wszystko podobało, skoro miałam zastrzeżenia :-) Autorce rzeczywiście skutecznie udało się zbudować nastrój tak, aby trzymać czytelnika w napięciu. I to jest duży plus. Nie zniechęcajcie się moją opinią. Może dostrzeżecie w tej powieści więcej niż ja :-) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja dzisiaj dostałam egzemplarz recenzencki więc niedługo również recenzja u mnie:) Zaskoczyłaś mnie taką negatywną oceną ale wiem, że jednym się może dana książka podobać, natomiast innym wręcz przeciwnie. I to jest w tym wszystkim bardzo ciekawe:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hm... Trochę ochłodziłaś mój zapał do tej książki, ale przy okazji się jednak na nią skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jasmino, Bujaczku, czytajcie, nie zniechęcajcie się. Moja recenzja nie jest całkiem negatywna :-) Zasadniczy plus czyli trzymanie czytelnika w napięciu, sprawia, że czyta się szybko i za jednym zamachem, a to duży plus :-))

    OdpowiedzUsuń
  8. Poluje na ten tytul od dluzszego czasu, ale byl trudno dostepny. Juz sie ciesze na to nowe wydanie

    OdpowiedzUsuń