sobota, 11 lutego 2012

Czas tajemnic – Marcel Pagnol


Czas tajemnic
Marcel Pagnol
Tytuł oryginału: Le Temps des secrets
Tłumaczenie: Małgorzata Paszke
Wydawnictwo Esprit
Kraków 2011
360 stron
*****************
 Pierwsze zdanie:
Po strasznej sprawie z zamkiem, tak chwalebnie zakończonej zwycięstwem Bouzique'a, w małej Bastide-Neuve zagościła radość i zaczęły się wakacje.
Ostatnie zdanie:
Tym sposobem pod koniec szóstej klasy potwierdziłem bez wysiłku swoją osobowość i zadomowiłem się ostatecznie na dość pięknej pozycji groźnego wojownika i naprawiacz krzywd.
*****************
Bohaterowie:
Marcel, Lili, Paweł, Izabella

*****************
Miejsce akcji:
Francja - Prowansja - Bastide-Neuve

*******************
Czas tajemnic to ostatnia spośród trzech autobiograficznych powieści z cyklu Wspomnienia z dzieciństwa francuskiego pisarza Marcela Pagnola. Wcześniejsze dwie to Chwała mojego ojca i Zamek mojej matki. Mimo że nie czytałam jeszcze wcześniejszych wspomnień, znam już moc pisarską Marcela Pagnola z utworu pod tytułem Żona piekarza, który bardzo mi się podobał. Mogę więc stwierdzić, że już wiem, jak Pagnol potrafi zauroczyć spokojem i mądrością „przemycaną” w humorystyczny i niezwykle barwny sposób.

Czas tajemnic wyjaśnia kilka ważnych życiowych prawd, które zaczyna dostrzegać i rozumieć w trakcie skomplikowanego procesu wkraczania w dorosłość. Marcel wspomina czas, kiedy skończyło się dla niego beztroskie dzieciństwo, a stopniowo zaczęło dorosłe życie. Zauważył, że wkraczanie w dorosłość przysparza wielu kłopotów – trzeba na przykład stanąć przed wyborem: czy lepiej spędzić czas na zabawie z przyjacielem, czy pobiec do prześlicznej, tajemniczej Izabelli. :-) Marcel, poprzez stopniowe definiowanie tego, co się dzieje w jego sercu, wkracza w proces dojrzewania do miłości. Najpierw jest zauroczony Izabellą do granic możliwości, wierzy ślepo we wszystko, robi wszystko, czego zapragnie jego ukochana. Z czasem zaczyna dostrzegać bolesną prawdę i poznaje smak rozczarowania.

Marcel, wkraczając też na nowy etap szkolny, uczy się też, jak być odpowiedzialnym i konsekwentnym, co czasem zdaje się przerastać nasze siły.

Bardzo życiowe ujęcie tematu, mimo że to realia sprzed kilkudziesięciu lat.

*****************
PODSUMOWANIE
O - okładka - świetna - kojarzy się z seria książek o Mikołajku, autorem ilustracji jest bowiem również Jean-Jacque Sempé
C - ciekawa? - nie jest to nie wiadomo jak wartka akcja – codzienne życiowe wydarzenia przekazane zabawnym, lekkim językiem
E - emocje? - humorystyczna, ale i wzruszająca; klimatyczna i pełna zapachów Prowansji
N - negatywy? - chwilami opowieść wydawała mi się zbyt dziecinna i lekko naiwna
A - ambitna? - pozornie prosta; to jednak więcej niż zwykłe wspomnienia

POLECAM:
- wielbicielom zarówno Mikołajka, jak i wcześniejszych opowieści o Marcelku :-)
- zmarzniętym i zmęczonym zimą – jest słonecznie i ciepło, można powdychać świeże powietrze pachnące ziołami prowansalskimi, poleżeć na trawie, posłuchać brzęczenia pszczół
- tym, którzy lubią powroty do dziecięcych lat, wspomnienia, marzenia...


*****************
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Esprit za egzemplarz recenzencki.

1 komentarz:

  1. Też ostatnio czytałam i recenzowałam. Książka, dzięki której można wrócić do dzieciństwa albo przenieść się do słonecznej Francji, nawet w taki śnieżny dzień jak dzisiaj :)

    OdpowiedzUsuń