piątek, 24 maja 2013

47/2013 Dom na Sycylii - Rosanna Ley

Tytuł oryginału: The Villa
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Wydawnictwo Literackie
Kraków 2013
560 stron
Literatura angielska
Gatunek: powieść obyczajowa


Niech zgadnę – nie jestem jedyną osobą, która nie pogardziłaby spadkiem w postaci... domu na Sycylii. Nie miałabym też nic przeciwko temu, aby warunkiem otrzymania tego spadku była konieczność odwiedzenia wyspy, jestem bowiem jej fanką i mogłabym tam zamieszkać w dowolnym miejscu i w dowolnym momencie. W takiej sytuacji życiowej zostaje postawiona Tess Angel, jedna z głównych bohaterek powieści Rosanny Ley Dom na Sycylii.

W żyłach Tess płynie sycylijska krew – jej mamma Flavia spędziła tam młodość, po czym z powodów nieznanych Tess opuściła wyspę na zawsze. Wyszła za mąż za Anglika i nigdy już na wyspę nie powróciła. Wtopiła się w deszczową rzeczywistość angielską tak bardzo, że jedynie sycylijskie dania przygotowywane dla swej rodziny były „łącznikiem” z przeszłością. Flavia bowiem chroni sekretów z przeszłości bez reszty. Dopiero pod koniec życia podejmuje decyzję o spisaniu swej historii dla córki. W tym samym czasie Tess odkrywa stopniowo historię swej matki podczas pobytu na Sycylii, gdzie poznaje najbliższą przyjaciółkę Flavii oraz przystojnych Sycylijczyków, których rodziny mają również coś wspólnego z jej rodziną. Cała ta historia kryje w sobie tajemnice i sekrety, spory i nieporozumienia, miłość i zdradę, a nawet prawdziwy skarb – nawet przez chwilę nie jest nudno.


Dopełnieniem tej powieści o kobietach jest postać Ginny – córki Tess, która wkracza w dorosłość i próbuje znaleźć swe miejsce w życiu. Los zatacza koło, bo, podobnie jak Flavia, Ginny chce podążać za głosem serca, chce samodzielnie podejmować decyzje co do swej przyszłości, nawet gdyby miało to przynieść przykre konsekwencje.


A skoro powieść jest o kobietach, to również o miłości w kilku odsłonach. Ginny, młoda dziewczyna, dorasta do miłości, szuka jej, popełnia błędy. Tess, prawie czterdziestolatka, nadal nie znalazła właściwego mężczyzny, choć była już w różnych związkach. Może  przedsiębiorczy Giovanni lub Tonino o artystycznej duszy zdoła zdobyć jej serce? Flavia, osiemdziesięcioletnia kobieta,  wspomina różne oblicza miłości, które dane jej było poznać w życiu – tej namiętnej, i tej rozsądnej. Czy żałuje swoich decyzji?


Na początku miałam wrażenie, że książka będzie banalna i przewidywalna, ale Rosannie Ley udało się mnie zaskoczyć. Do tego świetnie oddane barwy, zapachy, smaki Sycylii, morskie skarby,  witraże, szlachetne kamienie, legendy przekazywane z pokolenia na pokolenie, gorące klimaty nie tylko w powietrzu, ale i w sercach :-) Jednym słowem – idealna powieść na lato!



Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu za egzemplarz recenzencki.


Książkę zaliczam do wyzwań:
Trójka e-pik: powieść z wątkiem zagmatwanych relacji rodzinnych

16 komentarzy:

  1. Zdecydowanie nie jesteś jedyna, ja bym dzisiaj pakowała walizki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też bym tam zamieszkał ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ksizka która smakuje, którą czuć każdym zmysłem? Kocham takowe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Lunch w Paryżu :) świetna książka :) chłonęłam ją aż sama siebie zaskoczyłam ;)
      A Dom na Sycylii....na pewno znajdzie miejsce na moich półkach :}

      Usuń
  4. Książka jak dla mnie banalna właśnie, ale przy tym tak piękna, ciepła, radosna, że wspaniale mi się ją czytało i bardzo przyjemnie spędziłam czas.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mmmm... Sycylia. Nie byłam, ale chciałabym bardzo :)
    Powieść nawet jeśli byłaby banalna, to też chętnie bym przeczytała - dla tego wszystkiego, o czym napisałaś w ostatnim akapicie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sycylia jest doskonała! Przypomniały mi się dzięki tej książce miejsca, w których byłam :-)

      Usuń
  6. Lubię powieści obyczajowe, choć akurat w tym gatunku najbardziej polską literaturę. Jednak może skuszę się na tę książkę. :)

    Przy okazji zapraszam do mnie na zagadkę dotyczącą okładki pewnej książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam coraz większą ochotę na tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolejna pozytywna recenzja, aż chce się książkę przeczytać!
    Czy bym ot tak wyruszyła do Sycylii? Jedyne ograniczenia, jakie czuję to bariera językowa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pogoda nie rozpieszcza, więc z przyjemnością przeniosę się na Sycylię z pomocą tej książki :D

    OdpowiedzUsuń