Po sporej przerwie w blogosferze dotarłam do informacji, że w lipcu wystartowało wyzwanie 'Klasyczne'. Zanim zdążyłam zacząć żałować , że się nie załapałam, doczytałam zasady i okazało się, że jest bezterminowe, więc ... też się przyłączyłam. Po przeczytaniu 'Przebudzenia' Kate Chopin w 2010 roku, zatęskniłam za amerykańską i angielską klasyką. Miałam wielką ochotę wrócić do ulubionych lektur, ale ... ciągle było jakieś ale i coś pilniejszego do czytania. A teraz jest pretekst i bardzo się cieszę :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz