sobota, 1 stycznia 2011

Czy mogę więcej w 2011?


Tak jak już napisałam na blogu wyzwania 'Możesz więcej!' - nie będę się konkretnie deklarować, bo różnie to wychodzi. Nie oznacza to jednak, że nie podejdę do wyzwania ambitnie :-) W 2010 roku przeczytałam ponad 60 książek. Nie sądzę, abym dała radę dużo więcej przeczytać. Wyzwania są świetne i bardzo mobilizujące, ale przecież tak naprawdę w czytaniu nie chodzi przecież o ilość, tylko o posmakowanie, przeżycie, zastanowienie się, zapamiętanie, wyciągnięcie czegoś dla siebie. Postanowiłam raczej tak czytać, żeby więcej zostawiać w pamięci i na blogu. Poziom 1 będzie dla mnie potwierdzeniem, że mogę osiągnąć więcej. Jeśli to będzie poziom drugi, to będę bardzo zadowolona. Jeśli poziom trzeci - to trudno mi będzie uwierzyć... A jeśli poziom czwarty - to będzie znaczyć, że mogę wszystko :-)

No i przypomniała mi się piosenka z musicalu "Man of La Mancha" - The Impossible Dream. (muzyka: Mitch Leigh, słowa: Joe Darion). Jest cudna. Dobra na pierwszy dzień Nowego Roku :-)

To dream the impossible dream
To fight the unbeatable foe
To bear with unbearable sorrow
To run where the brave dare not go

To right the unrightable wrong
To love pure and chaste from afar
To try when your arms are too weary
To reach the unreachable star

This is my quest
To follow that star
No matter how hopeless
No matter how far

To fight for the right
Without question or pause
To be willing to march into Hell
For a heavenly cause

And I know if I'll only be true
To this glorious quest
That my heart will lie peaceful and calm
When I'm laid to my rest

And the world will be better for this
That one man, scorned and covered with scars
Still strove with his last ounce of courage
To reach the unreachable star

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz