wtorek, 15 stycznia 2013

4/2013 Pieśń kolibra - Ana Veloso

Tytuł oryginału: Das Lied des Kolibres
Tłumaczenie: Magdalena Jatowska
Świat Książki
Wydano w grudniu 2012
368 stron
Literatura niemiecka 
Gatunek: powieść obyczajowa

MIEJSCE akcji: Brazylia
CZAS akcji: XVIII wiek
BOHATEROWIE: Lua, Imaculada/Kasinda, Zé/Mbómbo, Eulalia
TEMATYKA: niewolnictwo, dojrzewanie do wolności
CYTATY:
Jaki bodziec mieli więc niewolnicy, którzy wcale nie czuli się zniewoleni, by uciekać w dzicz? Co czekało ich tu poza pracą, głodem i samotnością? [str. 173]
To było marzenie, które warto urzeczywistnić, nieważne, ile musi kosztować. [str. 132]

Pieśń kolibra to powieść osadzona w gorącej, kolorowej, urodzajnej osiemnastowiecznej Brazylii. W pierwszej chwili brzmi nieźle, prawda? Ówczesne życie w Brazylii było ciekawe i barwne, ale nie dla wszystkich. To czasy wyjątkowego „urodzaju” niewolnictwa.

Wśród niewolników można było wyodrębnić dwie grupy: tych, którzy posmakowali wolności, ponieważ mieszkali kiedyś w Afryce i tych, którzy urodzili się już w niewoli i nie poznali innego życia. Bohaterowie powieści reprezentują obie te grupy: pierwszą - staruszka Imaculada (Kasinda) i odważny młodzieniec Zé (Mbómbo), drugą - ciemnoskóra Lua, urodzona w niewoli, służąca białym bogaczom od zawsze, nie rozumiejąca, za czym tęsknią ci, którzy posmakowali wolności. Okazuje się, że Kasinda, uważana przez wiele osób za starą, niezbyt sprawną umysłowo niewolnicę, ma odegrać najważniejszą rolę w życiu Lui... Co sprawi, że Lua usłyszy pieśń kolibra, symbol delikatnej, ledwo słyszalnej pieśni o wolności?

Dawno nie czytałam książki o takiej tematyce: o niewoli, o cierpieniu, o wierze w lepsze jutro w sytuacji wydawałoby się bez wyjścia, o tym, że warto iść do przodu choćby maleńkimi kroczkami i nie rezygnować z marzeń. Choć w powieści tej pojawia się też wyraźnie nakreślony wątek miłosny, potraktowałam go jako wątek poboczny. Dla mnie zdecydowana wartość tej powieści tkwi w ukazaniu przeżyć i rozterek bohaterów, dojrzewających do wolności. To powieść o trudnych decyzjach, o marzeniach o wolności i paradoksalnym zniewoleniu wolnością. Warto się przekonać, na czym poległ ten paradoks.

Krótko mówiąc:
wciągająca, poruszająca, trzymająca w napięciu do końca

Dziękuję bardzo wydawnictwu Świat Książki za egzemplarz recenzencki.


Realizacja planów na 2013 rok - lista numer 3 "Posmakowałam, chcę więcej..." .

3 komentarze:

  1. Az dziw iż nadal dzieje się to w wielu miejscach świata. Mamy przecież XXI wiek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesują mnie pozycje poruszające problem niewolnictwa oraz sprzedaży ludzi, dlatego chętnie sięgnę po "Pieśń kolibra".

    OdpowiedzUsuń
  3. Nałogowcu literacki, akurat w Pieśni kolibra nie ma żadnych odniesień do współczesności. Akcja rozgrywa się w osiemnastym wieku.

    Sylwuch, ooo, to pewnie Ci się spodoba!

    OdpowiedzUsuń