czwartek, 26 lipca 2012

Kobieta z bursztynowym amuletem – Heidi Rehn

Tytuł oryginału: Die Wundärztin
Tłumaczenie: Aldona Zaniewska
Wydawnictwo Świat Książki
Wydano w czerwcu 2012
544 strony
Literatura niemiecka
Gatunek: romans historyczny

Link do niemieckiej okładki

AUTOR: Heidi Rehn
Niemiecka pisarka, która zasłynęła z romansów historycznych. Mieszka w Monachium.
Zdjęcie autorki - link
Strona autorki na FB



Inne książki:
Thonets Gesellen (2005) 
Blutige Hände (2006) 
Tod im Englischen Garten (2007)
Die Wundärztin (2010) - Kobieta z bursztynowym amuletem 
Hexengold (2011) - Złoto czarownic
Gold und Stein (2012)
Bernsteinerbe (2012) – książka o losach Carlotty - córki Magdaleny

Złoto czarownic czyli kontynuacja przygód Magdaleny ma się ukazać 29 sierpnia 2012 - również nakładem Świata Książki. Zapowiedź TU.

MIEJSCE akcji:
Magdeburg, Fryburg, Memmingen, Köningsberg, Frankfurt

CZAS akcji:
Druga połowa wojny trzydziestoletniej (trwającej od 1618 do 1648) od 1631 do 1648 (czyli okres szwedzki i francusko-szwedzki).

BOHATEROWIE:
Magdalena, Erick Grohnert, Carlotta, Rupprecht, Elsbeth, mistrz Johann

TEMATYKA:
Losy kobiety, która podąża za swą miłością wbrew wszystkiemu – wbrew woli najbliższych, wbrew rozsądkowi, ukazane na tle wojny trzydziestoletniej.

CYTAT:
Doskonale dobrane motto:
Dlaczego kobiety wciąż zakochują się w mężczyznach,
których nie przeznaczył im los,
tak że pozostaje im tylko wybór:
działać wbrew sobie albo siebie nienawidzić?

- Marguerite Yourcenar -

MOJE ODCZUCIA:
Świetny początek, średni środek, sztuczne zakończenie - oto podsumowanie, jakie pasuje mi do Kobiety z bursztynowym amuletem.


Główną bohaterką Magdalenę poznajemy jako sześcioletnią dziewczynkę, która zostaje uratowana z pożaru przez tajemniczego chłopaka. Erick nie tylko ratuje jej życie, ale obdarza ją niecodziennym podarunkiem - bursztynowym wisiorkiem, który ma ją chronić przed niebezpieczeństwem czyhającym wśród wojennej zawieruchy. Czyli zapowiada się ciekawie - niebezpiecznie i tajemniczo...

Gdy akcja przenosi się do roku 1644, Magdalena jest już młodą kobietą, zakochaną w Eriku. Jest kobietą nie do końca pasującą do swej epoki - nie interesuje jej szybkie założenie rodziny, prowadzenie domu czy usługiwanie mężowi, a jej zainteresowania wykraczają poza standardy przypisywane kobietom ówczesnych czasów. Magdalena jest inteligentną, bystrą felczerką,  która chce doskonalić się w swym zawodzie, by nieść pomoc potrzebującym. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie niesnaski pomiędzy ojcem Erika i jej ojcem, i gdyby nie wojna... Opis przygód kobiety wiernie czekającej na ukochanego mężczyznę w trudnej, wojennej rzeczywistości to rzeczywiście dobry pomysł na powieść - zresztą już nie raz wykorzystany. ;-) Heidi Rehn jednak średnio się to udało. Dlaczego tak uważam? Bo większość wydarzeń jest mocno przewidywalna. Kluczowe momenty rzeczywiście kończyły się tak, jak sobie to wyobrażałam. Zabrakło elementów zaskakujących. Zakończenie wydało mi się naciągane i sztuczne, a epilog dodany tylko po to, by można było napisać kolejną część. 

Dodatkowym elementem, który jednym będzie odpowiadał, a na innych podziała odstraszająco to przenikliwy realizm. Mnie akurat przeszkadzały zbyt realistyczne opisy zabiegów medycznych oraz zbyt duża ilość informacji o średnio dbającej o swą reputację Elsbeth i jej wyczynach.

Nie wiem, czy sięgnę po Złoto czarownic. Może i tak, bo - pomimo niedoskonałości powieści - sama Magdalena. kobieta silna, idąca pod prąd, dzielnie stawiająca czoła przeciwnościom - spodobała mi się na tyle mocno, że pewnie sprawdzę, co jeszcze ją spotkało. 

POLECAM:
- miłośnikom książek z rysem historycznym w tle oraz miłośnikom romansów

Krótko mówiąc:
barwnie, tajemniczo, choć zbyt przewidywalnie, z historią w tle


Dziękuję bardzo Wydawnictwu Świat Książki za egzemplarz recenzencki.

 
 

4 komentarze:

  1. Uwielbiam książki z rysem historycznym w tle, ale czytając zagraniczne recenzje zniechęciłam się, po Twojej widzę, że jest dobrze, ale bez rewelacji, więc może kiedyś w przyszłości, ale póki co odpuszczam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jusssi, pod względem historycznym jest OK, ale ta otoczka obyczajowa jest mierna. Całość tak na trzy z plusem według mnie. Poza opisami, język mnie też trochę "uwierał". Ogółem, na tyle mnie wciągnęło, że chyba sprawdzę, co dalej :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Musiałabym zajrzeć, lubię takie powieści, wydaje mi się doskonała na wakacyjny odpoczynek... wokół plaża, a ja zatopiona w historycznej powieści! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Iw, na plażę jak najbardziej ;-) Odpoczywaj, odpoczywaj zasłużenie! :-)

    OdpowiedzUsuń