sobota, 2 lutego 2013

12/2013 Drugi oddech - Philippe Pozzo di Borgo

Tytuł oryginału: Le second souffle 
Tłumaczenie: Beata Geppert
W.A.B.
Warszawa 2012
256 stron
Literatura francuska
Gatunek: wspomnienia
W chwilach, gdy dostrzegamy kres, nadzieja jest tchnieniem życia; żeby je dobrze wykorzystać, trzeba wziąć drugi oddech. [str. 127]

Oj, zbierałam się i zbierałam, żeby napisać parę słów o tej niezwykłej książce... Czekałam, aż będę miała okazję obejrzeć film, aby móc porównać film do książki. Przeczytałam, obejrzałam, ale porównywać nie będę, bo to dwa różne wymiary. :-)

Film jest cudowny, urzekający, słodko-gorzki. Bardziej koncentruje się na przyjaźni pomiędzy dwoma mężczyznami: czterdziestodwuletniego Philippa, który został tetraplegikiem w wyniku wypadku podczas lotu na paralotni, i Abdela, Algierczyka, który szuka swojego miejsca w świecie po życiowych zawirowaniach. Książka zaś daje pełny obraz sytuacji, przeżyć i rozterek Philippa, dramatów rodzinnych, które razem z żoną Beatrice przyszło mu dzielić. To szkoła godzenia się z losem i szkoła współistnienia z cierpieniem.

Drugi oddech to drugie życie, inne niż dotychczasowe. To oddech, o który trzeba walczyć każdego dnia. Oddech, z którego nie da się od razu cieszyć. Oddech, który czasami tak boli, że ma się dość. Zastanawiałam się, czytając tę książkę, która część życia bohatera niosła ze sobą więcej cierpienia - czy ta, kiedy Philippe jeszcze był w pełni sił, ale nie mógł pomóc swojej cierpiącej żonie, czy ta "powypadkowa", kiedy cierpiał inaczej, zamknięty w swym ciele.

Ta książka stwarza okazję do zastanowienia się nad kruchością ludzkiego życia, przewrotnością losu, który w jednej sekundzie może zmienić nasze życie. Jest pięknym dowodem na to, że w każdej sytuacji można się z życia cieszyć, że warto walczyć. Potwierdza, że to, co rzeczywiście jest ważne, co trwa w człowieku nawet po upadku z paralotni, co nie ulega paraliżowi, to nadzieja.

Dziękuję bardzo wydawnictwu W.A.B. za egzemplarz recenzencki.

6 komentarzy:

  1. Oglądałam film i spodobał mi się, dlatego z pewnością sięgnę po książkę. Co prawda, preferuję inną kolejność - najpierw książka, później ekranizacja - jednak z tego względu, że nie miałam innej możliwości, jest jak jest. Jednak po Twojej recenzji widzę, że w wersji papierowej znajdę również wiele treści, których nie było zbyt wiele w filmie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Film widziałem i koniecznie muszę zakupić na dvd. Książkę mam zakupioną, czeka w kolejce :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Film jest niesamowity, więc nie mam wątpliwości, że i książka taka będzie :) Tylko niestety nadal nie miałam okazji jej przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  4. widziałam tylko film i bardzo mi się podobał, ale na książkę jakoś nie mam szczególnej ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Film zrobiła na mnie ogromne wrażenie! Po książkę też chętnie sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Film zrobiła na mnie ogromne wrażenie! Po książkę też chętnie sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń