środa, 24 października 2012

Przewrotność dobra - Jolanta Kwiatkowska

Wydawnictwo Dobra Literatura
Seria Z wykrzyknikiem!
Wydano w maju 2012
280 stron
Literatura polska
Gatunek: powieść psychologiczna

AUTOR: Jolanta Kwiatkowska

Strona autorki - TUTAJ
Zdjęcie ze strony wydawnictwa Dobra Literatura.

INNE KSIĄŻKI tej autorki:
 Tak dobrze, że aż źle 2010
Kod emocji 2010 
Rozsypane wspomnienia 2011 
Pułapka Nowego Roku 2012
 
CZAS akcji:
czasy współczesne

BOHATEROWIE:
Dorota Cichocka, Krzysiek - jej brat, pani Eleonora, Alusia, Adam i Ewa - małżeństwo, pani Krysia, Robert
 

TEMATYKA: 
Życie to nie bajka.

PRZESŁANIE:
Dobro i zło współistnieją i przenikają się wzajemnie. Czy pod pozorem czynienia dobra można uczynić aż tyle zła? 

Idealnie dobrane MOTTO:
Niewiele byłoby zła na świecie, gdyby nie można go było popełnić w imię dobra.
Marie von Ebner-Eschenbach
MOJE ODCZUCIA:
Powiem krótko – zaparło mi dech.

Za sprawą Doroty, bohaterki książki Jolanty Kwiatkowskiej Przewrotność dobra, zostałam najpierw skutecznie wbita w fotel i wprawiona w bezruch, a następnie poddana wieloetapowej obróbce. 

Efekt? Czuję się tak, jakby mnie ktoś przeprał, pougniatał, wywirował, przemaglował i próbował wyprasować. Myśli tyle, że nie wiadomo, od czego zacząć poskładanie ich w całość. Stwierdziłam, że nawet nie będę próbowała snuć recenzyjnych wywodów na ten temat, bo książka ta jest tak niejednoznaczna, że każdy odbierze ją inaczej, tak jak każdy z nas w innym miejscu stawia sobie granicę między dobrem i złem, między czarnym i białym, a to właśnie jest wiodącym zagadnieniem. Jedno jest pewne – historia Doroty jest tak poruszająca, że nie ma siły, aby pozostawiła kogoś obojętnym. Nie ma możliwości, żeby przeczytać tę książkę i nic nie poczuć.

Nie będę streszczać fabuły, bo to nie ma sensu. Dla mnie Przewrotność dobra to opowieść o cierpieniu dziecka, które – maltretowane psychicznie i emocjonalnie przez całe dzieciństwo - nie ma szansy na to, by wyrosnąć na odpowiedzialnego człowieka zdolnego do miłości. Patrząc nieco szerzej, to powieść o naturze człowieka, o podupadającej moralności, o niezrozumieniu wartości i naginaniu ich do własnych potrzeb.

Niesamowite jest to, jak różnorodne odczucia wobec bohaterki rodzą się w trakcie czytania – od sympatii poprzez litość aż do głębokiej niechęci. U mnie jednak nade wszystko dominowało współczucie – i dla małej Dorotki, i dla Doroty manipulującej ludźmi i nakręcającej scenariusz życia tak, by zaspokoić swoje potrzeby i odpłacić za doznane krzywdy, niezdolnej do miłości.

Książka jest też ciekawa pod względem kompozycji. Początek jest na tyle zwyczajny, że chwilę później „ginie” przytłoczony ciężarem opowieści niezwyczajnej Dorotki. Ciekawe rozwiązanie z korespondencją mailową i „rozwinięciem” do e-maili. Koniec okazuje się świetnym dopełnieniem i klamrą kompozycyjną. Przyznam, że zakończenie mocno mnie zaskoczyło.

Brawa dla autorki za powstrzymanie się od stronniczości, za niebywałą spostrzegawczość i znajomość ludzkiej psychiki, za dostrzeganie tego, co trudne do wychwycenia, za odwagę, żeby krzyczeć, za niezamiatanie pod dywan, za poruszenie naprawdę ważnych tematów. Mimo niezwykle trudnej tematyki przeczytanie tej książki było ogromną przyjemnością, a świadomość, że wśród polskich autorów są tak doskonali obserwatorzy, jest naprawdę budująca.

Krótko mówiąc:
poruszająca, bolesna, zmuszająca do refleksji


Bardzo dziękuję wydawnictwu Dobra Literatura za egzemplarz recenzencki.


3 komentarze:

  1. Bardzo chętnie przeczytam, lubię nieoczywiste książki, które zostają w pamięci na dłużej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo Ci ją polecam, bo z tego, co czytam u Ciebie, mogę sądzić, że Ci się spodoba. Naprawdę świetna książka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam na nią oko od jakiegoś czasu, ale tak czułam że do przeczytania jej potrzebne odpowiednie nastawienie, Jak przyjdzie ten czas na pewno ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń