Spaceruję sobie ostatnio sporo po różnych portalach z ofertami pracy w poszukiwaniu jakiegoś ciekawego wyzwania redaktorskiego i cóż widzę?! Ogłoszenie-wyzwanie, które - wyrwane z kontekstu wydawniczego - nabiera szczególnego kolorytu :-)))
Zobaczcie sami:
Może ktoś z Was się czuje kryminalistą? Bo ja zupełnie nie nadaję się ani na kryminalistkę, ani na "kryminalistkę". :-)))
Ja kiedyś chciałam zostać drugą Chmielewską. Nawet zaczęłam pisać. Może powinnam się zgłosić :)))
OdpowiedzUsuńfaktycznie, dość dwuznaczne to ogłoszenie ;]
OdpowiedzUsuńDobre, nie ma co, uśmiałam się serdecznie :D
OdpowiedzUsuńhehehe, dobre :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, ile osób się zgłosiło :)
Mnie to trochę przeraża. Również mam przyjemność buszować po portalach z ofertami pracy i jakiś czas temu przez podobne ogłoszenie runął mój światopogląd. Myślałam, że książki to się pisze z potrzeby serca, a tu nie - książki pisze się na zamówienie :(
OdpowiedzUsuńheh też widziałam to ogłoszenie i muszę powiedzieć, że autor ma wyobraźnię. Aż żal, że "kryminalistykami" nie jesteśmy :)
OdpowiedzUsuńJusssi, oj, tak, żaaal. Mogłoby być ciekawie :-)))
OdpowiedzUsuńPoczytajko, zgoda - to rozczarowuje.
OdpowiedzUsuńGrzegorzowa, chciałabym zobaczyć tych, którzy się zgłosili. He he.
OdpowiedzUsuńMiłośniczko Książek, Natulo, ja o mało nie pękłam ze śmiechu :-))) Słowo daję.
OdpowiedzUsuńMialkotku, startuj, nie czekaj :-) Jak Cię nie przyjmą na "kryminalistkę", to może chociaż na kryminalistkę się załapiesz ;-)
OdpowiedzUsuńJęzyk polski ewoluuje... :) tylko w którą stronę
OdpowiedzUsuńHaha, ale się ubawiłam xD
OdpowiedzUsuńBursztynowa, otóż to :-) Czasem ciężko nadążyć :-)
OdpowiedzUsuńScathach, ciekawe, czy ogłoszeniodawca liczył na taki ubaw :-)))
Kriminalist po niemiecku to właśnie śledczy ds. ścigania przestępstw kryminalnych :)
OdpowiedzUsuńAle po polsku i do tego pisarz!:)))
Rewelacyjnie wygrzebałaś!
Iw, tez mi się bardzo spodobało :-) Widzę, że prędzej byłby ze mnie jakiś Kriminalist niż taki zwykły, polski kryminalista :-)
OdpowiedzUsuń