Tłumaczenie: Ewa Wierzbicka
Wydawnictwo: Philip Wilson
Rok wydania: 2008
ISBN: 978-83-60697-26-9
Ilość stron: 296
Książkę tę przeczytałam w ramach wyzwania Papierowy zwierzyniec.
********************
Bohaterowie: detektyw Mei Wang, potentat pan Peng, zaginiona dziewczyna Kaili Kang, Lin, Manyu, Dziadek Wu, Gupin, Gliniarz Chen, Wielki Papa Liu, Mały Kwiat
Główne miejsce akcji: Pekin
*********************
Serię o detektyw Mei Wang współczesna chińska autorka Diane Wei Liang rozpoczęła powieścią Oko jadeitu, a Papierowy motyl to druga z kolei powieść.
Fabuła sugeruje, że można zaliczyć tę książkę do kryminału - znika znana młoda piosenkarka Kaili, a detektyw Mei zostaje wynajęta przez bogatego pana Penga i jej zadaniem jest odnalezienie Kaili. Jest zbrodnia, jest śledztwo, są detektywi, ale nie ma poczucia, że czyta się klasyczny kryminał. Mam wrażenie, że zbrodnia nie jest tu najważniejszym elementem. Posłużyła raczej jako przyczyna wędrówki detektyw Mei Wang po Pekinie; wędrówki nie tylko po miejscach, które warte są pokazania, bo są piękne i ekskluzywne, lecz także po starych, zaniedbanych hutongach. Pokazane są nie tylko współczesne Chiny, ale również Chiny z czasów demonstracji, które miały miejsce na placu Tiananmen w 1989 roku i w których autorka brała udział. Zostały więc 'przemycone' wydarzenia historyczne oraz chińskie zwyczaje i tradycje. Są więc nie tylko hutongi, ale również muzyka erhu, wino ryżowe, gry - go i mahjong, herbata Ulung - Mnich lub Biała Małpa, lampiony - czerwone lub białe oraz ciekawe nazwy - Wieża Bębnów, restauracja Pawilon Wschodniego Wiatru, dokument Deklaracja o Czystości Ducha, Rzeka Bystrego Konia, a sama detektyw Wang swoją działalność - nielegalną w komunistycznych Chinach - kamufluje pod nazwą Agencja Konsultacyjna Kwiat Lotosu.
Książka raczej nie zadowoli miłośników wartkiej akcji i sprawnego śledztwa, natomiast czytelnicy zainteresowani kulturą Wschodu i ludźmi, którzy tam żyją, powinni przeczytać książkę z zainteresowaniem.
Moja ocena: 5/6
**************
Tytułowy papierowy motyl jest tajemniczym elementem, który okaże się spoiwem łączącym przeszłość z teraźniejszością. Dziś powiedzielibyśmy, że to motyl zrobiony techniką origami. Wszystko się zgadza, bo origami to sztuka składania przedmiotów z papieru, która stanowiła starożytną chińską tradycję. Papierowe figurki - nie tylko motyli - wykorzystywano w obrzędach pogrzebowych. Składano je do grobu wraz z ciałem zmarłego albo palono wraz ze zmarłymi. Link do galerii Nancy Newman
(Papierowy motyl) Wykonany był z białego ryżowego papieru, tak delikatnego, że niemal przezroczystego. Miał skrzydła uformowane na cienkich jak włos bambusowych ramkach i pomalowane na nich złote żyłki.- opis papierowego motyla z powieści Diane Wei Liang -
The butterfly counts not months but moments, and has time enough.Motyl nie liczy miesięcy, lecz chwile, i zawsze ma wystarczająco dużo czasu.
- Rabindranath Tagore -