Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Agatha Christie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Agatha Christie. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 15 sierpnia 2013

56/2013 Tajemnica Bladego Konia - Agatha Christie

Tytuł oryginału: The Pale Horse
Tłumaczenie: Krystyna Bockenheim
Wydawnictwo Dolnośląskie
Literatura angielska
Gatunek: powieść kryminalna

Nie wiem, czy mój kończący się urlop można by uznać za udany, gdybym  nie przeczytała jakiegoś kryminału ;-) 

Nie mogło więc być inaczej i tego lata. Wybór padł na Tajemnicę Bladego Konia Agathy Christie. Okazało się, że to kryminał bez Poirota i bez pani Marple. Wydawało mi się, że to pech...

Generalnie czytało mi się miło, choć bohaterom nieco brakowało ikry, a wydarzeniom dynamiki. Nie wiem, czy to nie z powodu lekko anemicznego pisarza Easterbrooka, który zajął się śledztwem. Miałam wrażenie, że na początku wszystko dzieje się strasznie wolno, a przyspiesza dopiero na samiusieńkim końcu

Punktem wyjścia jest śmierć księdza spieszącego na spotkanie z umierającą kobietą, która miała mu coś ważnego do przekazania. Wśród rzeczy, które znaleziono przy ofierze, jest tajemnicza lista nazwisk, a wśród nich nazwisko dziewczyny, którą pisarz wcześniej widział w średnio miłej sytuacji, bo w czasie bójki z inną kobietą.

Oprócz tego, co można sprawdzić, dostrzec, ustalić, pojawiają się też elementy magii i czarów oraz pytanie, czy można zabić na odległość. Dołączają bohaterki, którym nieobce są pozazmysłowe praktyki, miłosne napoje, kielichy trucizny i tego typu historie...

Im dalej, tym ciekawiej. Głównemu bohaterowi pomaga w śledztwie odważna Ginger, która zaimponowała mi decyzją o podjęciu niesamowitego ryzyka.

Intryga uknuta jak zwykle bardzo starannie, sporo zmyłek, kandydatów na zabójców cała gromadka. Podobało mi się mimo tęsknoty za Poirotem.

Książkę zaliczam do wyzwań:

środa, 5 stycznia 2011

Morderstwo w Boże Narodzenie - Agatha Christie

Tytuł oryginału: Hercule Poirot's Christmas
Tłumaczenie: Andrzej Milcarz
Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok wydania:1995
Ilość stron: 228
ISBN: 83-7023-486-0

*********
Miejsce akcji: rezydencja Gorston Hall, Longdale, Addlesield;

*********

Czas akcji: 22-27 grudnia

 *********

Główni bohaterowie:
rodzina Lee: Simeon Lee - ojciec; Alfred Lee + Lydia; David Lee + Hilda; George Lee + Magdalena; Harry Lee;
służba - Horbury, Tressilian;
Stephen Farr (Brytyjczyk z Afryki Południowej), Pilar Estravados (Hiszpanka, wnuczka);
policjant Sugden;
Hercules Poirot

**********

Najciekawsza postać: Pilar, Harry


*************


Oprócz tego, że akcja książki rozgrywa się na przestrzeni kilku dni, a dokładnie od 22 do 27 grudnia, i tego, że w tutule jest Boże Narodzenie, to świąt jako takich ów kryminał nie dotyczy. Jak to w kryminałach, fabuła krąży wokół zamordowanego, detektywów i potencjalnych potencjalnych morderców. Jest to klasyka w swoim rodzaju - klasyczny twór kryminalny Agathy Christie. Jest tu ojciec-staruszek, którego ktoś morduje i jego rodzina zebrana w ogromnym domu z okazji Świąt Bożego Narodzenia. A no właśnie! Święta posłużyły tu jako czynnik spajający rodzinę. Aby zebrać rodzinę rozsianą po całym świecie, przecież najlepiej zaprosić wszystkich na święta :-) Rodzinka stopniowo się zjeżdża do rodzinnego domu. Jak już wszyscy są, to ktoś oczywiście zabija ojca-staruszka, wielbiciela i posiadacza diamentów. A dalej to już Hercules, policja, śledztwo, zeznania, poszlaki,dowody... Większych problemów z częściowym rozwiązaniem zagadki nie miałam, a słynny Hercules rozwiązał ją bez mrugnięcia okiem.

Bardzo mile spędziłam czas nad tą książką - nie wiem, czy dlatego, że nieźle mi szło rozwiązywanie zagadki, czy przypominały mi się wakacje, bo zwykle wtedy sięgam po kryminały Christie, czy książka rzeczywiście nie pozwala czytelnikowi odłożyć rozwiązania zagadki na później. Przeczytałam tzw. jednym haustem :-)

Moja ocena: 5/6