Tytuł oryginału: Dear Life
Tłumaczenie: Agnieszka Kuc
Wydawnictwo Literackie
Kraków 2013
408 stron
Literatura kanadyjska
Gatunek: opowiadania
Gdybym miała decydujący głos wśród osób przyznających Nagrodę Nobla, to Alice Munro niewątpliwie by ją dostała.
Jestem po lekturze ostatniego zbioru opowiadań Alice Munro. Tym razem wpadł mi w ręce zbiorek Drogie życie i spokojnie mogę stwierdzić, że ta kanadyjska pisarka to prawdziwa mistrzyni w pisaniu opowiadań. I choć wcześniej czytałam tylko Taniec szczęśliwych cieni i choć zwykle raczej powstrzymuję się przed ochami i achami, jeśli nie znam większej części twórczości autora, w tym wypadku nie mam żadnych wątpliwości. Tyle, ile Alice Munro potrafi przekazać w tej krótkiej formie w bardzo prosty sposób i tyle emocji, ile wywołuje, wydaje mi się nieczęsto spotykaną umiejętnością.
Zadziwiające jest to, że to co napisałam o Tańcu szczęśliwych cieni – debiutanckim zbiorku Munro, doskonale można by dopasować również do jej ostatniego zbioru – z małymi zmianami. Spajające motywy, niedopowiedzenia, zaskakujące zakończenia, zwyczajni bohaterowie, problemy bohaterów aktualne w każdych czasach, uniwersalność, prostota, dbałość o szczegóły.
Bohaterowie opowiadań Munro to zwykli ludzie, wśród których niejeden czytelnik odkryje wiele swoich cech, rozterek, problemów, odczuć. W każdym z nich jest coś, co każe czytelnikowi zatrzymać się na chwilę zastanowienia. Każde z nich zakończone jest w taki sposób, że można sobie dopowiedzieć swój własny dalszy ciąg. Pozostawienie takiej możliwości bardzo mi się podoba. Dzięki temu te opowiadania wcale tak szybko się nie kończą, ale trwają w czytelniku jeszcze przez jakiś czas po przeczytaniu.
Opowiadania Munro zdają się zawierać niesamowicie dużo szczegółów. Przez cały czas towarzyszyło mi zadziwienie nad tym, jak to możliwe, że na kilkunastu stronach można tak wiarygodnie i szczegółowo przedstawić wewnętrzne odczucia bohaterów i zbudować emocje.
Nie podoba mi się tylko jedno – ten zbiór opowiadań jest podobno ostatnim w dorobku kanadyjskiej pisarki, która niedawno zapowiedziała koniec pisarskiej kariery. Wygląda więc na to, że poznałam opowiadania debiutanckie i opowiadania kończące karierę. Jedne i drugie świetne.
Książkę tę zaliczam do wyzwania osobistego: Lista nr 1 - Chyba tylko ja nie czytałam
oraz
oraz
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Literackiemu za egzemplarz recenzyjny.
Nie znam tej pisarki, a wygląda interesująco.
OdpowiedzUsuńA do Book-Trottera nie zaliczasz? W tym miesiącu kanadyjska właśnie. :)
Ja też dopiero poznaję ;-) Wiele pozytywnych recenzji czytałam i cieszę się, że mi się udało samej przekonać :-) Faktycznie, że do Book-Trottera mogłabym zaliczyć. Nie wiem tylko, czy tak mogę, bo przeczytałam ją w czerwcu :-)
UsuńPo konsultacji z Kasią prowadzącą wyzwanie - zaliczone :-)
UsuńCieszę się! :)))
UsuńNie znam tworczosci Munro, ale z przyjemnoscia czytam o Twoich zachwytach. Bede pamietala przy najblizszych zakupach;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że przypadłyby Ci do gustu opowiadania Munro :-)
UsuńNie znam twórczości A.Munro, ale słyszałam, że do lekkiej nie należy. Mimo to bardzo chciałabym przeczytać zbiór jej opowiadań:)
OdpowiedzUsuńWidziałam jeszcze gdzieś tej autorki książkę " Kocha, lubi,szanuje". Ciekawe czy ta książka jest również interesująca?
Lubię opowiadania, a z twórczością tej autorki jeszcze nie miałam do czynienia, więc chętnie zaznajomię się z "Drogim życiem" :-)
OdpowiedzUsuń