piątek, 6 września 2013

60/2013 Sekrety kobiet złotnika - Jeanne Bourin

Tytuł oryginału: Les chambre des dames
Tłumaczenie: Anna Michalska
Oficyna Literacka Noir sur Blanc

Warszawa 2013
470 stron
Literatura francuska
Gatunek: powieść historyczno-obyczajowa z romansem w tle

Był sobie złotnik Szymon Brunel... Miał żonę Matyldę i sześcioro dzieci. Żył w trzynastym wieku w Paryżu... Czyli dawno temu... Nieźle mu się wiodło...

Jeśli należycie do tej grupy osób, którym na myśl o średniowieczu słowa ciemnota i zacofanie przychodzą na myśl jako pierwsze, to ta książka jest zdecydowanie dla Was. Być może podobnie jak ja zmienicie swoje wyobrażenie o tej epoce. Obraz mrocznego, brudnego i zacofanego średniowiecza kompletnie nie pokrywa się z barwnym obrazem średniowiecza namalowanego bogatym językiem przez francuską pisarkę Jeanne Bourin. Nietypowe spojrzenie i dzięki temu bardzo kształcące. Pełne szczegółowych opisów ówczesnej obyczajowości. Pełne kobiet i pełne emocji.

Najbliższe kobiety złotnika to Matylda, jego żona, której nawet przez myśl nie przeszło, że może zakochać się w kimś innym oprócz swego męża. A jednak...
Florina, najstarsza córka właśnie wstąpiła w związek małżeński z młodym truwerem Filipem. Florina to kobieta, która wydaje się zapatrzona w swego męża jak w święty obraz. Czy nic nie zmieni jej uczuć?
Klarencja, córka ciut młodsza od Floriny. Los jej nie oszczędzi przykrych zdarzeń. Jaka przyszłość ją czeka?
Szarlota Froment, siostra Szczepana, opuszczona przez męża przez wiele lat musi sama zmagać się z rzeczywistością. Zdolna, silna kobieta, znająca się na medycynie. 

Portretów kobiet jest tu dużo więcej, ale te wysuwają się na pierwszy plan.

Każda z kobiet złotnika nosi w sobie jakiś sekret, zmaga się z pragnieniami, które stara się ukryć przed światem i przed sobą, doświadcza cierpienia. Każda z nich musi zmierzyć się z trudnościami, jakie przyniesie los. A co ów los niesie? Zdradę, namiętność, gwałt, śmierć, depresję, manipulację i szantaż, a ponad tym wszystkim góruje moc miłości i przebaczenia, budowanie od nowa, przewartościowanie, walka z samym sobą.

Zaproponowane przez Jeanne Bourin spojrzenie na średniowiecze pozwala uświadomić sobie, że natura ludzka to stały element, który istnieje niezależnie od epoki. Człowiek zawsze będzie miał pragnienia, zawsze będzie pragnął kochać i być kochanym. Będzie odczuwał emocje, zmagał się z namiętnościami i pokusami, będzie musiał podejmować wybory, stawać twarzą w twarz z przeciwnościami losu. Zmienia się tylko to, że dziś bohaterami byliby kompozytor zamiast truwera czy salesman zamiast handlarza ;-) Ów świat, choć czasowo odległy, wydał mi się bardzo bliski. Pełen historii, które dzieją się dzisiaj i które zdarzą się jutro. Jak najbardziej polecam.


Dziękuję bardzo wydawnictwu Noir sur blanc za egzemplarz recenzencki.
 

Książkę zaliczam do wyzwania Pod hasłem - sierpień: Homo sapiens.